Lubię ale tylko gdy jestem sama nikt nie stoi mi nad głową, bez pośpiechu i z muzyką w tle w takt której głowa to w prawo to w lewo, czasem jakieś słowa wymkną się coś zanucę. To jest taki moment kiedy odpoczywam, myślę o tych dla których pakuje, o czasie który minął, chwilach które przed nami, o tym, że wolę mniej a spokojniej  i o tym, że wszystko się zmienia i że kiedyś na Święta był śnieg a teraz iście listopadowa aura i że jednak bym chciała żeby poprószył dla tych wszystkich szkrabów, które z nosem przy szybie wyglądają sań MIKOŁAJA – no bo jak sanie bez śniegu …. ? Spokojnych wieczornych prac, przygotowań, spokojnych myśli przed zaśnięciem.

Zdjęcia: www.frenchbydesignblog.com, Flickr, www.breadandolives.tumblr.com, Pinterest.