ŁÓŻKO I CAŁA RESZTA

Gdy zaczynam się oglądać za różnymi zmianami w naszym domu i wykonuje pierwsze ruchy by te zmiany wdrożyć w życie, okazuje się że rzeczy najprostsze są najtrudniejsze w naszym kraju a droga do Ikea staje się nagle krótsza i usypana płatkami róż, no prawie. Zastanawia mnie czy proste łóżko dla dziecka wykonane na zamówienie bynajmniej nie z drewna a płyty MDF musi kosztować majątek, który no przy jednym szkrabie można przełknąć ale przy dwóch a nie daj Boże przy trzech staje się sumą mocno abstrakcyjną i zupełnie niezrozumiałą. Ale żeby nie było tak słodko to IKEA też dostanie pstryczek w nos za łóżka dla dzieci, bardzo fajne zresztą, co z tego gdy o wymiarach 90 na 200! Czy taki potentat meblowy naprawdę nie może zainwestować w jeden wymiar więcej? Nisza Panie, Panowie więc za ołówki i kalkulatory proszę chwytać, niejedna mama z tatą podziękują za łóżka o mniejszym gabarytach wszak nie wszyscy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami większego metrażu wzdłuż i wszerz! Głowa mnie boli od kombinowania a to tylko kawałek problemu dotyczącego niewielkiego pokoju 2 dziewczynek z innymi nie wiem czy będę miała zapał i siłę się zmierzyć. A póki co dziś, bardzo ładne białe biuro dla pracującej mamy estetki. 

Zdjęcia: Abstracta