Ach te słomiane kapelusze, oczywiście że wiszą u nas ( 3 sztuki) i czekają na wyjazd. Trudno mi sobie wyobrazić lato bez tych urodziwych nakryć głowy. Zresztą nie tylko one bo kosze wiklinowe też (jeszcze do nich tego lata wrócimy)! 




A kto ma ochotę na więcej to odsyłam do wpisu z roku 2010 ” SŁOMIANY KAPELUSZ „, też strasznie ale to strasznie sympatyczne! Zdjęcia: Tumblr, The Style Files, Pinterest