Choinka i masking tape
W tym roku, moje córki podpytywały czy one mogły by też mieć swoją choinkę. Oczywiście, nie wstawię do mieszkania drugiego drzewka bo z jednym co roku mamy iście wielkie katastrofy, a w tym roku już nawet nie chcę myśleć jak Julian da radę i oprze się dyndającym dekoracjom. Ale rzeczywiście dziewczynki maja już swoją niewielką choinkę na ścianie i codziennie zmieniają na niej bombki, grzybki czy szyszki. Co wchodzę do ich pokoju to mam wrażenie, że coś jest inaczej. Myślę, że jest wiele takich mam, które dwoją się i troją co zrobić z pytaniem: „mamo a czy ja mogę mieć swoją choinkę?” i dlatego dziś świetny pomysł na choinki z niczego. Jedynie co nam potrzeba, żeby je stworzyć to taśmy dekoracyjne tzw. masking tape i nasz entuzjazm. A kiedy już powstaną świąteczne drzewka to dekorujcie je bombkami, łańcuchami, a nawet światelkami. No to do dzieła!
Christmas tree and masking tape
This year, my daughters asked if they could also have their own Christmas tree. Of course, I will not put another Christmas tree into our house because with just one every year we have a real disaster, and this year I do not not even want to think how Julian manage to resist swinging decorations. But actually the girls already have their little Christmas tree on the wall and daily change the baubles, mushrooms or cones. Every time I walk into the room, I feel that something is different. I think there are many mothers who are wondering what to do with the question: „Mom can I have my own Christmas tree?” and that is why today a great idea for a Christmas tree out of nothing. The only thing we need to create them is the so-called masking tape and our enthusiasm. And once it is created you can decor it with baubles, chains and you can even attach the lights.Well, let’s go and do it !