Przed i po część 6
Na kilka dni znikam, zlecą raz dwa i w zasadzie już żałuję że nie na dłużej☺. Aby tę ciszę jakoś Wam zrekompensować zabieram Was na kolejną odsłonę przed i po a przy okazji na weekend podpowiadam świetny adres do myszkowania. Jeżeli chodzi o kuchnie to nie tylko mogłabym w niej gotować, jeść ale i pisać maile i posty i listy. Lampa która wisi nad stołem, 2 razy została sprzątnięta mi z przed nosa na naszym rodzimym portalu ze starociami☺ No trudno…..:). Tylko wróćcie do mnie z tej podróży „blogowej”. Prawda, że świetna! Pa!
I disappear for a few days, that will pass quickly and in general I already regret that it is not for longer :). To compensate you somehow the silence I’m taking you for the next stage of “before and after” and I am also suggesting the great address to the digging. When it comes to kitchens, I not only could cook in it , but eat and write e-mails and posts and letters. Lamp that hangs over the table, two times has been swept aside from the front of my face at our native portal with antiques 🙂 Oh well …..:). Just come back to me from this, „blogging” trip. It is great, isn’t it ? Bye!
Na bloga Clary zapraszam TUTAJ