Moja „ukochana” tapeta

Pamiętam dzień kiedy ją zobaczyłam na ścianie dziecinnego pokoju pokazywanego w FamilyLiving, pomyślałam, że to jest jedyna tapeta, którą bym chciała mieć nawet gdybym nie miała jej nigdy użyć. Dziś jest dostępna, a my w domu mamy iście wielki dylemat, ponieważ moja ulubiona i ta „naj…”, to turkusowa z różowymi kwiatkami a dziewczynki wybrały białą w różowe kwiatki. No i masz babo placek, przecież nie wytapetuje całego domu???☺ Koncepcji jest wiele, bo taka ona właśnie jest idealna i do pokoju małych dziewczynek i tych troszkę większych i największych a i w sypialni widzę jej miejsca (strasznie chciałabym ją tam właśnie mieć na jednej ze ścian) no i w przedpokoju. A jak widać na załączonych zdjęciach również cudnie komponuje się z białymi meblami, które zostały częściowo nią okryte. Ha i nie zapominajmy o kuchni!!! ☺ Ideał przynajmniej dla mnie. Słodki i bezpretensjonalny.
My „beloved” wallpaperI remember the day when I saw it on the wall of the children room shown in Family Living, I thought that this is the only wallpaper that I wanted to have even if I had never used it. Today it is available, and we have a truly great dilemma at home, since my favorite and that „most …” is turquoise with pink flowers and girls chose white with pink flowers. And so you got it 🙂 but I do not wallpaper the whole house. There is a lot of concepts because it is such perfect for the room of little girls and these little larger and the largest and I can also see it in the bedroom ( I would terribly like to have it there just for one of the walls) and in the hall. And as shown in the attached pictures fits wonderfully well with white furniture, which were partially covered with it. Ha, and do not forget the kitchen! 🙂 ideal, at least for me. Sweet and unpretending.






Do kupienia tutaj . Zdjęcia pochodzą z: Famili Living, Bloomingville, Flickr i Daily MailTo buy here. Photos are from: Family Living, Bloomingville, Flickr and the Daily Mail