Zanim szef zacznie krzyczeć, zanim zapalicie nerwowo papierosa, zanim wkręcimy się w coś beznadziejnego na co szkoda  zdrowia i czasu zanim obiad stanie na stole, zanim dzieci dowieziemy na zajęcia, zanim przyjdzie po długim poniedziałku sen… zabieram was do lasu.

P.S. Każdemu życzę spełnienia marzeń, sobie też. Miłego dnia!







Ostatni raz w lesie tak prawdziwie i beztrosko byłam mając chyba lat 19. Były wakacje. Teoretycznie byłam odpowiedzialna za grupę osób w podobnym wieku jak ja, tyle że ja byłam pełnoletnia a oni nie. Dziś wspominam to z uśmiechem, bo sama za siebie nie byłam do końca odpowiedzialna a co dopiero za innych, ale był to wspaniały las, wspaniałe wakacje, czas, ludzie … . Zdjęcia: Bolig Liv

[ad name=”Responsive”]