Dom lutego
W zasadzie zgadzam się, że domem lutego powinno być mieszkanie prezentowane w poście „sól z pieprzem” ale miałam coś innego na oku. Mieszkanie lutego pierwotnie było stajnią! Nigdy bym nie wpadła na to, chociaż podobno konstrukcja i pewne pozostałe elementy na to wskazują…, hm no niech i tak będzie. W każdym razie belki pod sufitem obłędne! Dom jest bardzo przestrzenny, ma 300 m (przez tydzień można się nie widzieć ) , wydaje się wręcz pusty „goły” a jednak mieszka w nim 2 dorosłych ludzi z małą córeczką. Większość mebli została zrobiona na zamówienie pod wymiar specjalnie dla tego miejsca, inne to zdobycze na targach staroci oraz kilka współczesnych dodatków. Na podłodze jest betonowa wylewka w kolorze szarym i razem z czernią i bielą jest to przewodni zestaw kolorów w tym mieszkaniu. Wyjątek stanowi kolor, który pojawia się zdecydowanie i jest niesamowitym akcentem w tym surowym i minimalistycznym wnętrzu. Są to kafle w kuchni w kolorze pomarańczowym, chociaż nie do końca jest to chyba jednak pomarańczowy, brudny żółty? Niesamowity jest ten kontrast i muszę powiedzieć, że z całego mieszkania najbardziej właśnie to przykuło moją uwagę i spodobało mi się najbardziej.
Dom w „stajni”
Lokalizacja : Południowa Szwecja
House of February,
Generally I agree that the house of February should be a flat presented in the post „salt and pepper,” but I keep my eye on something else. Apartment of February was originally the stables! I would never thought of it, and apparently some other design elements indicate that …, hm well so let it be. In any case, the ceiling beams are crazy! The house is very spacious, has a 300 square meters (for a week, you cannot see each other ), seems almost empty „naked” and yet two adult people with a small daughter live in it. Most of the furniture was made for a special order, measured specifically for this place, others are gains on antiques fairs and a few modern additions. The floor is concrete screed in grey and with black and white it is a leading set of colors in this apartment. The exception is the color that appears, and is definitely an amazing accent in this severe and minimalist interior. There are tiles in the kitchen in orange, although not the orange o the end, perhaps it it not the orange but dirty yellow ? This contrast is amazing and I must say that of the whole apartment it caught my attention and I liked it most.
House in a „stable”
Location: South Sweden
Biuro jest imponujące! Właściciele to Henriette and Peter założyciele marki (uwaga zaskakujące!) The White Briefs. Via: Emmas blog. The owners are Henriette and Peter the owners of a brand (surprising!) The White Briefs.